Przejażdżki pojazdami wojskowymi, pokaz specjalnie szkolonych psów grupy poszukiwawczej straży pożarnej, starcie czołgu z osobówką, prezentacja różnych formacji służb mundurowych czy  wojskowa grochówka – to tylko część atrakcji, jakie czekały na uczestników I Pikniku Militarnego w Głuszycy. Podczas dwudniowej imprezy organizatorzy zrealizowali największe marzenie Maksymiliana, który walczy z chorobą Niemanna-Picka typ C. Nastolatek po raz pierwszy opuścił wózek, na którym się porusza i wspólnie z tatą oraz członkami Garnizonu Górnośląskiego przejechał się czołgiem.

Organizatorem przedsięwzięcia była Fundacja Szlakiem Riese prowadzona przez Ewelinę i Grzegorza Borensztajn, a partnerem wydarzenia gmina Głuszyca. Na zaproszenie Fundacji do Głuszycy przyjechał sprzęt wojskowy, który znajduje się w zasobach Garnizonu Górnośląskiego – Śląskiej Fundacji Pasjonatów Techniki Militarnej. Grupa, dzisiaj  licząca ponad 20 osób, została powołana do życia przez ludzi, dla których technika militarna to nie tylko pasja, ale przede wszystkim styl życia. Do Głuszycy przywieźli m.in. czołg T-55, PTS oraz BWP-1. O tym jak każdy z pojazdów zachowuje się w terenie mogli zobaczyć ci, którzy przybyli na piknik. Co więcej, każdy chętny mógł się nimi przejechać. – Nie chcieliśmy, aby te pojazdy wyłącznie stały. Naszym celem było sprowadzenie takiego sprzętu, którym mieszkańcy i goście mogliby się przejechać – podkreślali zgodnie organizatorzy Ewelina i Grzegorz Borensztajn z Fundacji Szlakiem Riese oraz Marek Pilarek z Garnizonu Górnośląskiego.  Przejazdy wojskowym sprzętem odbywały się na terenie po byłych zakładach bawełnianych ZPB PIAST nr 1. Kilkadziesiąt metrów niżej znajdowały się stoiska różnych formacji mundurowych, które przestawiały specyfikę swoich organizacji. Byli m.in. strażacy, policja, wojsko oraz różnego rodzaju grupy strzeleckie i miłośnicy militariów. Nie zabrakło także widowiskowego  pokazu umiejętności pracy psa z grupy poszukiwawczej, który zaprezentował m.in.  jak sprawnie porusza się po drabinie. Największą niespodzianką podczas wydarzenia była jednak realizacja marzenia chorego Maksymiliana, który porusza się na wózku przy pomocy drugiej osoby.  Nastolatek bardzo interesuje się militariami, a zwłaszcza pojazdami wojskowymi. Niestety, nigdy nie będzie mógł zostać czołgistą, o czym tak bardzo marzył. Dopadła go bowiem choroba Niemanna-Picka typu C . Jest nieuleczalną chorobą genetyczną, która powoduje u Maksa problemy z równowagą, napięciem mięśni oraz ruchami precyzyjnymi kończyn, jak również wywołuje u niego kłopoty z pamięcią i koncentracją. Trudności ma także z mówieniem i przełykaniem. Obecnie, aż 21 państw UE leczy chorych na NPC lekiem Miglustat, który opóźnia i łagodzi objawy choroby. Niestety w Polsce leczenie NPC nie jest objęte refundacją, a koszt miesięczny to 15 tysięcy złotych. Chłopiec zawsze marzył, aby przejechać się czołgiem i w sobotę udało mu się to zrealizować.  Członkowie Garnizonu Górnośląskiego zdjęli Maxa z wózka i zabrali na czołg. Razem z chłopcem zrobili honorowe dwa okrążenia, którym towarzyszył gromki aplauz wszystkich gości. Nie mniejsze brawa otrzymali pomysłodawcy budowy muzeum pojazdów militarnych, które już za około rok powinno być otwarte w Głuszycy, a o czym zakomunikowali podczas pikniku. Jak zapowiadają Ewelina i Grzegorz Borensztajn była to pierwsza, ale na pewno nie ostatnia edycja imprezy militarnej w Głuszycy.

Organizator: Fundacja Szlakiem Resie.

Sponsorzy: Fundacja Agencja Rozwoju Przemysłu, P.U.H. „Kocyk” Andrzej Koc, Koksownia „Victoria”, Nadleśnictwo Wałbrzych, KSS Bartnica.

Partnerzy: Gmina Głuszyca, Garnizon Górnośląski, 10 Brygada Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa, -Komenda Miejska Policji Wałbrzych, Ochotnicza Straż Pożarna Głuszyca Górna, 16 Dolnośląska Brygada Obrony Terytorialnej, Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza OSP Wałbrzych, -Fundacja Galeria Techniki Lubar, Centrum Kultury MBP w Głuszycy, Stacja Demontażu Pojazdów Darwód Wałbrzych (dostarczyli pojazdy do zmiażdżenia), Stowarzyszenie Miłośników Militariów „Wesoła Trzynastka” (dokarmiali ekipę), Gatto Nero- Pogotowie kawowe, Związek Strzelecki im. Orląt Lwowskich Oddział Strzegom.

Pomagali: Klaudia, Kazimierz, Jarek, Kamil, ZUMiK, Wiktoria, Filip, Kaśka, Otylia, Wojtuś oraz cała ekipa wolontariuszy, którzy pomagali w przygotowaniach i dbali o bezpieczeństwo i porządek podczas Pikniku.

Garnizon Górnośląski reprezentowali: Marek Pilarek, Aneta Pilarek, Michał Pilarek, Marlena Pilarek, Kinga Pilarek, Liliana Pilarek, Zbigniew Domański, Piotr Domański, Jagoda Markiewicz, Mikołaj Ociepka, Szymon Maciejewski, Błażej Majewski, Henryk Sławański.

 

Tekst dzięki uprzejmości – Rafał Pawłowski – Wiadomości Świdnickie