Pan Czesław jest dwukrotnym laureatem pierwszego miejsca w kategorii „26 lat i powyżej ”. 21 października 2011r. odbyła się gala finałowa III edycji Konkursu. Gośćmi honorowymi uroczystości była para aktorsko-lektorska: Hanna Kinder-Kiss i Jacek Kiss, którzy ze swadą opowiadali ciekawostki związane z pracą lektora. Zebrani wysłuchali także utworów w wykonaniu Kwartetu im. Henryka Wieniawskiego oraz mieli okazję do wspólnych rozmów przy smacznym poczęstunku. Pan Czesław tym razem ustąpił pierwszego miejsca innym uczestnikom Konkursu, chociaż jego recenzja była znakomita. Możecie ją Państwo ocenić sami. III OGÓLNOPOLSKI KONKURS NA RECENZJĘ KSIĄŻKI MÓWIONEJ autor: Georges Simenon tytuł książki: „Maigret i trup młodej kobiety” Tytuł recenzji: „Maigret i ironia losu” Tytuł recenzji jest parafrazą cyklu powieści zaczynających się od słów „Maigret i …” Georges Simenon jeden z najznakomitszych w literaturze światowej pisarzy żył w latach 1903-1989. Był z pochodzenia Belgiem, jednakże niektórzy biografowie wykazują pochodzenie francuskie. Był wybitnym twórcą czarnej powieści kryminalnej, w której znajdują się kłamstwo, zdrada, obsesje, chciwość prowadzące do zbrodni. Ze względu na to, iż autor wielką wagę przykłada do moralności występujących w książkach postaci, jego powieści to moralitety ze zbrodnią lub innym przestępstwem w tle. Zamiast mniej lub bardziej prawdziwych szczegółów biografii autora (w zależności od źródeł informacji) przedstawię zasłyszany niegdyś w radiu opis warsztatu jego pracy. Stanowiło go duże klasyczne biurko, na blacie którego znajdowały się równo poukładane wysokie stosy kart czystego papieru oraz mnóstwo różnokolorowych ostro wyostrzonych ołówków w metalowym pudełku. Nasuwa się tutaj porównanie z warsztatem pracy artysty-malarza, w którym różnego rodzaju pędzle i pędzelki stoją w glinianym dzbanie lub wazonie. Myśli i zawarta w nich mądrość pisarza przelane przez owe ołówki na stronice kartek są dla mnie o wiele cenniejsze od współcześnie wyklikiwanych na komputerach. Większość obecnie napisanych w ten sposób książek jest może bardziej efektowna ale intelektualnie są one płaskie, a czasami wręcz bzdurne. Nie zastanawiamy się tak jak u Simenona nad każdym prawie słowem czyli nie rozwijają one tak czytelnika-słuchacza. Zagadką jest, że człowiek tak bogaty jak Simenon, którego od przeważającej części opisywanych przezeń postaci oddzielała gruba warstwa pieniędzy oraz intelektualna przepaść, potrafił niezwykle wnikliwie wejść w psychikę konsjerżki domu, marynarzy pływających barkami po Sekwanie, barmanów, kelnerów, właścicieli knajpek, barów i restauracji, merów miast, złodziei aż po dziewczynę uliczną. Pojęcia, bez których nie obyłaby się żadna powieść kryminalna: Fakt : to, co zaszło lub zachodzi w rzeczywistości; zdarzenie, zjawisko; określony stan rzeczy.* *źródło: Słownik języka polskiego. T 1, A-K, red. nauk. Szymczak M., Warszawa: PWN, 1978 Prawda: to, co rzeczywiście jest lub było, zdarzyło się ; obiektywna rzeczywistość* *źródło: Słownik języka polskiego. T 2, L-P, red. nauk. Szymczak M. , Warszawa: PWN, 1979 Jako wypadkową powyższych pojęć w sensie ustalenia wyroków należy w ujęciu praktycznym wymienić sprawiedliwość. Ze względu jednak na to, że stanowi ona zjawisko okazjonalne i nieczęsto spotykane, rzadko się nią zajmują autorzy książek. Stąd brak w recenzji jej definicji. W połowie lat 50-tych ubiegłego wieku, a więc w tym samym czasie, kiedy Simenon napisał powieść, w zamieszkiwanym prze ze mnie miasteczku w Sudetach, biegałem niekiedy do restauracji „Pod Rumakiem” po lemoniadę. Restauracja była prowadzona przez emigranta z Francji. Zawsze dziwiło mnie, że w tak eleganckim lokalu podłoga była wysypana trocinami. Po upływie ponad połowy wieku od tych wydarzeń słuchając powieści stwierdziłem, iż podłoga knajpki, do której wszedł komisarz Maigret dokonujący czynności śledczych była także usłana trocinami. I tak oto na moment zostały przywołane wspomnienia i odtworzona atmosfera łącząca małą mieścinę z wielką metropolią. Tematem powieści jest zagadkowa śmierć młodej dziewczyny Ludwiki Laboine, której ciało znaleziono na jednym z placów Paryża. Przybyła ona z prowincji, by oderwać się od matki pół-wariatki i urządzić swoje własne życie. Śledztwo prowadzą komisarz Maigret oraz inspektor Lognon zwany Fajtłapą. W toku prowadzenia czynności śledczych Maigret odwiedza liczne spelunki i bary. W przeciągu dość krótkiego czasu trwania powieści wychyla tyle kieliszków wina i szklanek piwa, ile niejeden czytelnik-słuchacz nie zdąży wypić przez cały rok. Komisarz jest postacią znaną i niezwykle popularną w świecie gastronomii, gdzie często proponowane mu są drinki na koszt firmy. Jest on jednak policjantem honorowym nie nadużywającym swojej władzy i pozycji i wszystkie rachunki opłaca sam, dodając często napiwki kelnerom. Maigret jest człowiekiem apodyktycznym i mrukowatym. Nieraz zdarza mu się uchylać rąbka tajemnicy śledztwa przed żoną, aby zasięgnąć opinii osoby niezależnej i niezaangażowanej. W życiu prywatnym stanowią oni rozumiejąca się i szanującą parę. Swoje rozmowy prowadzą głównie przy kuchennym stole nakrytym obrusem w kratę. Simenon ukazuje dwuznaczną moralność działania policji francuskiej. Maigret garściami czerpie ze swojego długoletniego doświadczenia korzystając głównie z donosów konfidentów przebywających bądź to okresowo w aresztach i więzieniach, bądź też stałych oraz świadków. Aktualnie instytucja świadka koronnego jest krytykowana przez społeczeństwa wielu krajów. Owi świadkowie składając często fałszywe i spreparowane zeznania obciążają niewinnych. Na podstawie tych zeznań sądy ferują niesprawiedliwe wyroki. Komisarz naśmiewa się w duchu ze współpracującego z nim inspektora Lognona, iż ten dochodzi do sedna sprawy zawsze po Maigrecie stosując bardziej pracochłonne i staroświeckie metody, zbyt mało wnikając w mentalność ofiar. Dlatego też zdaniem Maigreta nie osiągnie on nigdy w policji wymarzonego awansu. Tym samym autor obala mit o nieskazitelnej i wiecznej przyjaźni ludzi w mundurach. Przedstawiona w powieści „stolica świata”, jak wówczas nazywano Paryż jest w opisywanym okresie miastem wyjątkowo ponurym, pod względem aury wręcz przykrym. Powszechna szarość ulic, szamotające się nagie, czarne gałęzie drzew, siąpiący deszcz, nikłe światła gazowych latarń ulicznych i przemykające gdzieniegdzie cienie ludzi jak gdyby sprzyjają temu co się wydarzy. I w taki oto czas na chodniku paryskiej ulicy ginie w sukience, którą wypożyczyła wraz z torebką biedna Ludwika Laboine. Ciało zostało następnie podrzucone w inne miejsce. Od samego początku, to jest od przybycia Ludwiki do stolicy prześladowała ją ironia losu. Nigdzie nie mogła znaleźć stałego miejsca pracy, zdradziła ją jedyna przyjaciółka a w ów feralny dla niej wieczór wybrała się do lokalu z nadzieją odmiany losu. W przypadku tej powieści ironia losu odgrywa podstawowe znaczenie. Czasami jej przeciwieństwem bywa uśmiech losu, ale dla dziewczyny także i on okazuje się wyjątkowo fałszywy. Nie dowiedziała się bowiem nigdy, że została spadkobierczynią pokaźnej sumy pieniędzy po swoim ojcu mieszkającym w Ameryce. Dla osłody czytelnik-słuchacz dowiaduje się, że jej ojciec był z pochodzenia Polakiem a pieniądze zostały zdobyte nielegalnie. Wiele prawd odkrywa w swojej znakomitej powieści Georges Simenon, a najgorszą z nich jest niepotrzebna śmierć. Jak to się dzieje, że w wielomilionowej metropolii nie znalazł się nikt, kto podałby swoją pomocną dłoń młodej, ładnej i UCZCIWEJ dziewczynie? Pomimo upływu prawie sześćdziesięciu lat od powstania książki słucha się jej jak najnowszego thrillera psychologiczno-obyczajowego, w którym szczególne znaczenie odgrywa moralność ludzi. Obecnie twórczość Simenona przeżywa swój renesans. Jest ona na równi traktowana z twórczością tak wielkich jak Jean-Paul Sartre, Marcel Proust, Simone de Beauvoir, Marguerite Duras. Książkę znakomicie przetłumaczoną przez Pana Leszka Kossobudzkiego czyta w wielkim stylu lektor Pan Mirosław Konarowski. Ponieważ jest on aktorem po wysłuchaniu płyty otrzymał ode mnie gromkie brawa. Jak w teatrze. Spisała, korekty dokonała oraz przepisała Recenzent: Czesław Lipiński Renata Sokołowska]]>