W noc świętego Andrzeja,
pannom z wróżby nadzieja…


Wróżby andrzejkowe już w XVI wieku bawiły niemal wszystkie panny na wydaniu i miały zasięg europejski. Ich kolebką była prawdopodobnie starożytna Grecja. Dzień świętego Andrzeja przypada na przełomie starego i nowego roku liturgicznego i obrzędowego. Daty przełomu sprzyjały różnym wróżbom, jednak dość trudno wytłumaczyć dlaczego wróżby o miłości i małżeństwie odprawiano właśnie w tym czasie. Pomysłowość dziewcząt w obmyślaniu stosownych wróżb była niewyczerpana. Patronował im święty mąż Andrzej, dobry i wyrozumiały, opiekun panien na wydaniu, głównie cnotliwych i pobożnych. Modliły się więc dziewczyny do św. Andrzeja w wigilię jego święta i starały się różnymi sposobami uchylić rąbka tajemnicy: poznać imię przyszłego męża, jego zawód, wygląd, charakter oraz swoje szanse na odwzajemnioną miłość i małżeństwo. (źródło: B. Ogrodowska: „Polskie obrzędy i zwyczaje doroczne”. Sport i Turystyka-MUZA SA, Warszawa 2004).

Młodsze panny „na wydaniu” spotkały się w wigilię „Andrzejek” w bibliotece, by wywróżyć sobie miłosną przyszłość. Było lanie wosku, układanie butów w kierunku drzwi, wróżby z których poznały imię oraz zawód przyszłego męża itp.